Unia Dąbrowa Górnicza - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Ankiety

JAK ZAGRA UNIA W IV LIDZE ?

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 16

Wyniki

Ostatnia kolejka 15
RAKÓW II CZĘSTOCHOWA 2:2 ŚLĄSK ŚWIĘTOCHŁOWICE
PRZEMSZA SIEWIERZ 3:2 GWAREK ORNONTOWICE
RKS GRODZIEC BĘDZIN 3:3 DRAMA ZBROSŁAWICE
SLAVIA RUDA ŚLĄSKA 2:3 ZNICZ KŁOBUCK
RUCH RADZIONKÓW 2:5 SZOMBIERKI BYTOM
WARTA ZAWIERCIE 2:4 POLONIA PORAJ
UNIA KOSZTOWY MYSŁOWICE 1:1 SARMACJA BĘDZIN
UNIA DĄBROWA GÓRNICZA 1:1 AKS MIKOŁÓW

Zegar

Aktualności

WIERZYLI TYLKO NIELICZNI!

  • autor: uniadg, 2016-06-02 21:34

 

 

W ostatnim w tym sezonie ligowym meczu na własnym boisku, zespół Unii Dąbrowa Górnicza pokonał drużynę Cyklonu Rogoźnik 2:1, strzelając bramki w doliczonym czasie gry!

                                  Więcej o meczu w rozwinięciu newsa + wideo pocztówka z pomeczowej szatni

XXIX KOLEJKA LIGI OKRĘGOWEJ - GRUPA KATOWICE IV

Sobota, 4 czerwca, godz. 13.00 - Dąbrowa Górnicza - Strzemieszyce, ul. Sportowa 1

KS UNIA DĄBROWA GÓRNICZA - KS CYKLON ROGOŹNIK  2:1  (0:1)

9 min Artur Pawłowski 0:1; 90+1 min Dawid Szwarga (głową, asysta Mariusz Suwaj) 1:1; 90+3 min Bartosz Barchan (asysta Kamil Majewski) 2:1.

Maciejowski - Grunt (46 Wierzba), Kijas (46 Koziński), Kruczek, Śmieciński - Szwarga, Bąk, Cichy (59 Majewski), Suwaj, Barchan - Witoń.

Żółta kartka: Majewski (Unia). 

Sędziowali: Marcin Soja (główny) - Bartosz Badowski, Dawid Grzelec (liniowi).

 

 

Zdecydowanym faworytem tego meczu byli piłkarze Unii Dąbrowy Górniczej. Osiem kolejnych zwycięstw podopiecznych Piotra Pierścionka, wobec ośmiu kolejnych porażek ekipy z Rogoźnika, jednoznacznie wskazywały, kto w tym meczu powinien zainkasować komplet punktów. Jednak piękno i zarazem przekleństwo piłki nożnej polega na tym, że statystyki nie grają i wszystko weryfikuje zielona murawa a na niej wszystko jest możliwe!

W sobotę, na obiekcie Unii, odbywał się festyn dla mieszkańców Strzemieszyc i poniekąd jego częścią było ligowe starcie dąbrowian z Cyklonem Rogoźnik. To było ciekawe doświadczenie dla obu drużyn, gdyż naprawdę trudno jest utrzymać boiskową koncentrację, mając w tle wokalne próby strzemieszyckiej latorośli w stylu: ,,a ja wolę moją mamę”…

Początek meczu należał do Unii, która grała spokojnie piłką, wymieniała liczne podania i budowała pewność siebie na następne minuty. W 6 minucie, Mariusz Suwaj z 20. metrów sprawdził koncentrację bramkarza Cyklonu, a ten ,,na raty” potwierdził swoją gotowość do gry. W 9. minucie, w swojej pierwszej ofensywnej akcji, zespół gości otworzył wynik meczu. Dośrodkowanie w nasze pole karne wyjaśnił na chwilę wybiciem Aleksander Kijas, ale z okolic połowy boiska nastąpiła wrzutka w okolice naszej szesnastki i z wysokości trybun wyglądało to tak, że nieco ,,przysnął” Dawid Szwarga, z czego skorzystał Artur Pawłowski, nie dając żadnych szans na skuteczną interwencję Robertowi Maciejowskiemu. Z jednej strony bramka dla gości była pewnego rodzaju zaskoczeniem, ale Unia w rundzie wiosennej zaczynała swoje spotkania od straty bramki właśnie, więc nie robiliśmy w tym fragmencie meczu z tego większej tragedii. Gospodarze od razu wzięli się do pracy i w 12. minucie, po dośrodkowaniu Mariusza Suwaja, nieznacznie nad poprzeczką bramki Cyklonu głową uderzał Rafał Grunt. W 21. minucie, na pograniczu pola karnego faulowany był Bartosz Barchan i do rzutu wolnego podszedł Mariusz Suwaj. ,,Maniek” uderzył bardzo precyzyjnie w okienko bramki gości, ale efektowną interwencją popisał się Arkadiusz Żerdziński. Dwie minuty później powinniśmy remisować. Piotr Witoń, który dość często w tym meczu cofał się po piłkę do środkowej strefy boiska, ,,otworzył” na prawym skrzydle Krzysztofa Bąka, który wpadł w pole karne i obsłużył precyzyjnym podaniem wbiegającego Mariusza Suwaja, który uderzył z pierwszej piłki nad poprzeczką bramki gości. W 32 minucie, z rzutu wolnego z prawej strony pola karnego dośrodkowywał Łukasz Śmieciński i na ,,dalszym” słupku głową uderzał Olek Kijas, ale bramkarz pewnie wyłapał tą piłkę. Minutę później, Piotrek Witoń odnalazł podaniem Mariusza Suwaja, który wypuścił w ,,uliczkę” Maćka Kruczka, który stanął przed szansą na zdobycie bramki, ale przekombinował i skończyło się  jedynie na rzucie rożnym. Goście, dopiero w 37 minucie dali znać o sobie w ofensywie, za sprawą najlepszego w swoich szeregach – Bartosza Jaworskiego – ale strzał z 25. metrów nie sprawił większych problemów naszemu bramkarzowi. W 39 minucie mieliśmy wymarzoną sytuację do remisu! Po świetnym podaniu Maćka Kruczka,w sytuacji sam na sam z bramkarzem, przed szansą na bramkę wyrównującą stanął Łukasz Śmieciński, ale mając miejsce i czas nie trafił w światło bramki...

Do przerwy, Unia przegrywała 0:1, ale grała nieźle. Goście w jednym, jedynym ataku zdołali wyjść na prowadzenie, a później na przedpolu swojego pola karnego ,,zaparkowali autobus” i skutecznie wybijali nas z rytmu gry. Mieliśmy swoje szanse, ale najlepsze z nich nie zostały wykorzystane przez Mariusza Suwaja i Łukasza Śmiecińskiego.

Tuż po gwizdku otwierającym drugą połowę meczu, Mariusz Suwaj podawał do wprowadzonego Łukasza Wierzby, ale ,,Wierzbik” uderzył nad bramką Cyklonu. Łukasz w 50 minucie podciągnął futbolówkę do linii końcowej i wstrzelił ją wzdłuż bramki gości, ale nikt z jego kolegów nie przewidział jego zamiarów. Po rzucie rożnym w 55 minucie, niewiele centymetrów brakło ,,Wierzbikowi” na dalszym słupku…  Chwilę później, po podaniu Suwaja, Piotrek Witoń strzelał na bramkę gości, ale bez bramkowego efektu. W 64 minucie, po niezliczonej wymianie podań, Mariusz Suwaj uderzał z 30. metrów, ale piłka znowu minęła cel… Nie szło Unii. Brakowało przełamania, łutu szczęścia. Zaczęły się pojawiać pierwsze, denerwujące komentarze z trybun, które za nic miały wiosenne dokonania zawodników ze Strzemieszyc, a jedynie odzwierciedlały ,,stan zaskoczenia” sympatyków strzemieszyckiej drużyny w sobotnie popołudnie. W 68 minucie, Bartek Jaworski w ekipie gości ,,związał” swoją akcją trzech zawodników gospodarzy i uderzył nad porzeczką naszej bramki. Kolejne minuty, to mozolne próby skonstruowania skutecznej akcji ofensywnej przez Unię i destrukcyjna taktyka gości, która z każdą minutą przybliżała ich do wymarzonego celu, którym było sensacyjne ogranie gospodarzy! W 79 minucie, z 25. metrów uderzał ,,Wierzbik”, ale z trudem do boku odbił piłkę bramkarz gości. W 84 minucie, Kamil Majewski poszedł do linii, zagrał wzdłuż bramki i znowu nikt nie zamknął akcji dąbrowian. Wiara w kibicach Unii gasła w oczach. Coraz częstsze, niewybredne komentarze docierały do uszu zawodników gospodarzy i to im absolutnie nie pomagało! Warto pamiętać o tym na przyszłość!  W 85 minucie , ,,Maniek” uderzał zza 16-tki tuż obok bramki, a po kolejnej minucie i dośrodkowaniu z kornera, Piotrek Witoń głową uderzył celnie i bramkarz gości zmuszony był wybijać piłkę przed siebie… W 89 minucie mogło być po meczu. Unia zaliczyła błąd w wyprowadzeniu piłki i goście paroma podaniami stworzyli bardzo groźną sytuację pod naszą bramką. Sędzia doliczył 3 minuty… i Unia w cudowny sposób powstała z kolan! W 91 minucie, po kolejnym stałym fragmencie gry i po kolejnej wrzutce Mariusza Suwaja, głową piłkę do bramki gości skierował Dawid Szwarga, który od kilkunastu minut ,,operował” w ofensywie. Wydarzenia kolejnych kilkudziesięciu sekund potwierdziły nasze przedmeczowe założenia. Bramka dla Unii spowodowała mały ,,paraliż” w defensywie gości i bodaj w ostatniej akcji meczu, Bartosz Barchan z podania Kamila Majewskiego zdobył zwycięską bramkę dla dąbrowian! ,,Bari”, któremu ewidentnie nie szło w tym meczu, został nieoczekiwanie bohaterem tego meczu, a na trybunach zapanowało istne szaleństwo…

Podopieczni Piotra Pierścionka wygrali 9 z rzędu mecz ligowy! To sytuacja, która nie zdarza się zbyt często… Chwała zawodnikom za walkę do końca. Zwycięstwo odniesione w takich okolicznościach smakuje wybornie. Gości jest nam trochę żal, ale obiektywnie oceniając, to wynik meczu jest jak najbardziej zasłużony. Brawo Unia! Brawo Ci nieliczni, którzy wierząc, pomogli zespołowi w osiągnięciu kolejnego ligowego zwycięstwa!

P.S.

Klikając na poniższy link, można podpatrzeć radość zawodników i trenera Pierścionka po zejściu do szatni :)

http://www.youtube.com/watch?v=UOrjLTrYf7A&feature=youtu.be


  • Komentarzy [2]
  • czytano: [899]
 

autor: ~Dziadek numer pierwszy 2016-06-04 15:23:42

avatar było blisko tragedii ale zespół pokazał charakter bravo !


autor: ~Seba 2016-06-04 20:12:06

avatar brawo unia brawo Maniek brawo drużyna ogromna przewaga lecz dopiero udokumentowana w samej końcówce dla takich chwil warto oglądać mecze Trener Pierścionek robi świetną robotę i trafił z zimowymi transferami


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Reklama

Najnowsza galeria

UNIA DĄBROWA GÓRNICZA - AKS MIKOŁÓW 1:1
Ładowanie...

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Ostatnie spotkanie

UNIA DĄBROWA GÓRNICZAAKS MIKOŁÓW
UNIA DĄBROWA GÓRNICZA 1:1 AKS MIKOŁÓW
2019-11-16, 13:30:00
    relacja »

Statystyki drużyny

Logowanie

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 43, wczoraj: 6669
ogółem: 3 049 632

statystyki szczegółowe